Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pr0zak z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 27557.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Dane wyjazdu:
121.11 km 0.00 km teren
07:31 h 16.11 km/h:
Maks. pr.:75.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:3338 m
Kalorie: kcal

Alpy Austria - dzień 3 / 6

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 02.08.2011 | Komentarze 13

Zacznę od tego ze na ten dzień czekałem od początku wyprawy. Takie dni jak ten zdarzają się w życiu rzadko nawet bardzo rzadko. Niestety było mi jechać samemu, ponieważ towarzysze wyprawy odpuścili, bo jednak łatwo nie było. Powiem tylko tak takich przewyższeń i to z sakwami nie zrobiłem nigdy w życiu, lecz jechało mi się cudowanie i pewnie drugie tyle bym mógł zrobić przy takich widokach. Nie będę się rozpisywał, co do trasy bo jest na mapie natomiast wole dać zdjęcia ponieważ słowa nawet te fotki tego co zobaczyłem nie opiszą. Takie dni człowiek zapamięta do końca życia.




Start 6:00



Gdzieś tam będę za kilka godzin



819m n.p.m. ja startowałem poniżej 700m n.p.m. :)





33km podjazdu średnie nachylenie 12% chyba daje do myślenia.



„Źródełka” przy których można było się schłodzić na trasie.



Droga do Nieba.







W Słowacji spotkałem czołg na drodze a tu takie coś.











Od 2300m był śnieg na trasie :D









Przełęcz Hochtor (2504 m.n.p.m.)



Bałwany dwa.







Edelweisspitze (2571 m.n.p.m)



Ubrany jak na zimę i gotowy na zjazd w dół

Dzień 4 <---------> Dzień 2

Kategoria Austriackie Alpy



Komentarze
WuJekG
| 14:55 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj Bardzo fajne zdjęcia :)
czecho
| 19:25 wtorek, 9 sierpnia 2011 | linkuj Świetne zdjęcia i gratuluję zdobycia Hochtoru. Byliśmy w rejonach Zell am See ale nie dane nam było zaatakować tą przełęcz. Widzę, że zrobiłeś to z sakwami i za to należą Ci się dodatkowe gratulacje.
Pozdrawiam.
sebol
| 19:39 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj widoki niesamowite..może za rok uda mi się zaatakować coś takiego..jeśli stan zdrowia pozwoli, pogratulował
Aga
| 21:35 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj dla takich widoków warto było się wspinać! :-)
wlochaty
| 14:37 czwartek, 4 sierpnia 2011 | linkuj góry aż do nieba :) zajebiste
Mic
| 14:35 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj cudownie:)
wilczek127
| 12:57 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Ale widoki, po prostu rowerowy raj:)
pr0zak
| 11:57 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Oni pojechali nad Zell am See, też ładne miejsce lecz mnie jakoś ciągnęło do góry :)
miciu22
| 11:46 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Na miejscu Sebka bym żałował, chyba, że oni też pojechali w fajne miejsce.
mrozin
| 11:25 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Masz parę w nogach, rewelacyjne widoki. pozdr
yazoor
| 08:26 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Piekne widoki :D super wyjazd pozdr :D
silvian
| 04:57 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Coś niesamowitego, zazdraszczam ;)
kaeres123
| 00:41 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Piekielny podjazd i długo wyczekiwany zjazd - całe 20 km bez pedałowania :) Rozbudziłeś wyobraźnie i chęci.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!