Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pr0zak z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 27557.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Dane wyjazdu:
93.75 km 0.00 km teren
05:28 h 17.15 km/h:
Maks. pr.:56.02 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:880 m
Kalorie: kcal

Istanbul dzien 12 - Bułgaria

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 2

Mimo ze jesteśmy na morzem droga wzdłuż wybrzeża jest pagórkowata. Przed Nesebarem robimy zakupy i robimy sjestę nad morzem. Zwiedzamy Nesebar piękne miasteczko warto tam zajrzeć i udajemy się do Burgas. Po drodze mija nas dziewczyna z sakwami mówi cześć i jedzie dalej, my trochę zmieszani doganiamy ja i zatrzymujemy się na moście okazuje się ze razem z Marcinem tez zrobili sobie wycieczkę tylko wystartowali z Ukrainy a Burgas był ich miastem końcowym, z którego czekach ich powrót do domu. Dodam ze jazda od Nesebaru do Burgas była pomimo zakazu jazdy rowerem, lecz jakoś tym się nie przejmowaliśmy, bo nie było innej drogi. Wieczorem rozbijamy się na plaży w Burgas, mając zamiar popływać w morzu zobaczyłem ze wczoraj wbił mi się kleszcz ! w dodatku wszedł mi do pępka, jakoś go wyciągnąłem lecz kawałek został wiec jutro czekała mnie wizyta w szpitalu :(





Stał na środku drogi wiec przesunąłem go w bezpieczne miejsce










Nesebar



Burgas

Dzień 11 <---------> Dzień 13





Komentarze
sebekfireman
| 17:50 wtorek, 20 września 2011 | linkuj Oj te paskudne kleszcze! :/ Ja po tym naszym wypadzie do Austrii miałem niezłego stresa, gdyż po powrocie do domu tam gdzie mnie ugryzł kleszcz zrobił mi się rumień... na szczęście okazało się że to nie rumień tylko siniak.
azbest87
| 22:01 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj Nesebar mi też się spodobał, gorzej że my tam byliśmy na wieczór i wszędzie były tłumy turystów:/
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!