Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pr0zak z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 27557.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Dane wyjazdu:
40.71 km 0.00 km teren
01:46 h 23.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozjazd

Niedziela, 20 lutego 2011 · dodano: 20.02.2011 | Komentarze 0

Trasa bez rewelacji wiec zdjęć nie robiłem, zimno i mokro a na drodze chlapa, celem na dzisiaj było umycie roweru i przy powrocie ul. Warszawska zajechałem na karcher’a umyć rower wieczorem czeka mnie konserwacja i smarowanie bo po weekendzie nie działa jak należy. Na zdjęciu nowe/stare kolka odebrane z serwisu ropiska przy rowerze.





Dane wyjazdu:
54.93 km 0.00 km teren
02:44 h 20.10 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lubenia górki

Sobota, 19 lutego 2011 · dodano: 19.02.2011 | Komentarze 5

Dzisiaj postanowiłem zrobić kilka podjazdów pierwszy z nich terenem do Przylasku, później Lubenia „ściana płaczu” przez która zostałem pokonany a raczej moje semi-slicki i niestety kilka metrów musiałem rower pchać ale jechać nie dało rady nawet po poboczu koło ślizgało się jak głupie i ostatni od Lubenii podjazd po hotel Splendor.



W tle "ściana płaczu"



Na szczycie



Ostatni podjazd



Kamieniołom



Dane wyjazdu:
46.22 km 0.00 km teren
02:28 h 18.74 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pod Wiatr

Sobota, 12 lutego 2011 · dodano: 12.02.2011 | Komentarze 1

Pogoda piękna ale wiało okropnie szczególnie na wyższych partiach. Wszystko było by pięknie gdybym nie zapomniał ochraniaczy na buty, które przemoczyłem po godzinie jazdy i dalsza drogę kontynuowałem w mokrych butach. Trasa fajna pierwszy raz jechałem tym podjazdem co jest na zdjęciu, miejscami na drodze lodowisko ale dało rady jechać :)





Świetna widocznosc na miasto



Podjazd



Na jego szczycie



W tle Magdalenka



Stalaktyty


Dane wyjazdu:
36.45 km 0.00 km teren
01:51 h 19.70 km/h:
Maks. pr.:52.10 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rekreacja

Wtorek, 8 lutego 2011 · dodano: 08.02.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj były w planie górki, lecz niestety kolano nie pozwalało na taka jazdę trasa była wymyślana na bieżąco, ogólnie dzisiaj rekreacja.





Gdzieś na zjeździe do Niechobrza



Pod górke



Kapliczka na trasie



Czas na zjazd



Takie cudo już przy końcu trasy


Dane wyjazdu:
38.28 km 0.00 km teren
01:38 h 23.44 km/h:
Maks. pr.:49.50 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Byle za miasto

Poniedziałek, 7 lutego 2011 · dodano: 07.02.2011 | Komentarze 0

Po 7 dniach pracy po rząd i wstawania o 6 musiałem cos pokręcić, dzisiaj rekreacyjnie taki szybki rozruch. W końcu udało sie odpalić trekbuddy na telefonie i zamieszczam ślad, kilometry spisane z licznika ponieważ na chwile przez przypadek wyłączył mi sie tel. ogólnie fajna sprawa najważniejsze ze jest ślad :D




Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km teren
03:34 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Objazd okolicznych miejscówek

Sobota, 29 stycznia 2011 · dodano: 29.01.2011 | Komentarze 1

Trasa wyglądała mniej więcej tak:

Kielanówka - Racławówka - Niechobrz - Przedmieście Czudeckie - Czudec - Przedmieście Czudeckie - Wyżne - Babica - Lubenia - Straszydle - Słonka - powrot do Rzeszowa

Trasa bardzo urozmaicona trochę terenu , czerwony szlak pod krzyż w Niechobrzu, oraz niebieskim pod dawny stok „zimna woda” aktualnie poligon paintballowy, dalej asfaltem przez Czudec. Na stok w Babicy już nie miałem sil wchodzić/wjeżdżać wolałem za to jechać na Słonke do „źródeł solanki” gdzie jest konkretny podjazd a zarazem zjazd, rozpędzać się trochę bałem bo warunki nie za dobre a po za tym zimno na zjazdach okropnie. Jechało się dobrze w porównaniu do tamtego tygodnia lecz kondycja jeszcze nie zachwyca. Po odstawieniu roweru do garażu i sprawdzenia licznika było równiutkie 69,00 km :)



Krzyż w Niechobrzu



Chwila przerwy w drodze do Czudca



Lodowiec Babica





Źródła solanki



Po podjeździe czas na zjazd :D


Dane wyjazdu:
28.49 km 0.00 km teren
01:14 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mokro

Niedziela, 23 stycznia 2011 · dodano: 23.01.2011 | Komentarze 0

Miłocin --> Zaczernie --> Nowa Wieś --> Trzebownisko --> Rzeszów

Trasa miała być inna, lecz pogoda zweryfikowała te plany i wyszło jak wyszło. Ogólnie mokro zimno i nie przyjemnie no, ale co zrobić. Buty całe przemoczone i widzę ze bez ochraniaczy się nie obędzie.


Dane wyjazdu:
47.34 km 0.00 km teren
02:21 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przylasek

Sobota, 22 stycznia 2011 · dodano: 22.01.2011 | Komentarze 0

Budziwoj --> podjazd asfaltem do Przylasku --> Lubenia --> Siedliska --> Budziwoj --> Rzeszów

Jechało się całkiem dobrze, pogoda dopisała, nie wiało i w końcu widać było oznaki zimy, bo w Rzeszowie śniegu brak.

Zjazd do kapliczki © pr0zak


Kapliczka © pr0zak




Lubenia biwak




Zjazd do Lubenii


Dane wyjazdu:
59.96 km 0.00 km teren
03:16 h 18.36 km/h:
Maks. pr.:59.20 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pierwszy raz w nowym roku :)

Niedziela, 16 stycznia 2011 · dodano: 16.01.2011 | Komentarze 1

Pierwszy raz w tym roku po przymusowej 4 miesięcznej przerwie wyciągnąłem rower ze snu zimowego. Plany były inne natomiast przy takiej pogodzie aż chciało się jeździć. Start koło Reala -> Słocina -> przejazd do Matysowki -> Chmielnik -> podjazd za kościołem na Magdalenke -> stok w Handlówce -> Albigowa -> Łańcut -> powrót przez Kraczkową. Malawe do domu. Ogólnie ciężko się jechało po 45 km byłem nieźle zmęczony ale pogoda była cudowna wiec warto było.

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © pr0zak


Jeszcze czyściutki

Magdalenka © pr0zak




W końcu śnieg



Stok



W drodze powrotnej