Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pr0zak z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 27557.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Ponad 100

Dystans całkowity:10359.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:537:04
Średnia prędkość:19.29 km/h
Maksymalna prędkość:75.57 km/h
Suma podjazdów:78784 m
Liczba aktywności:76
Średnio na aktywność:136.31 km i 7h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
123.39 km 0.00 km teren
06:20 h 19.48 km/h:
Maks. pr.:58.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:576 m
Kalorie: kcal

Islandia 16

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 0

Z rana pada nic nowego, niestety nie przestaje i do Selfoss okropny ruch ciężarówki campery, deszcz i kałuże. Dopiero po odbiciu na drogę 34 cisza i spokój ale pogoda w kratkę. Przed Grendavik czeka mnie mala przelecz i udaje sie na camping. Bardzo mi spodobała sie ta miejscowość lecz byla jakby wymarła po 18 wszystko zamknięte jedynie bar na stacji paliw otwarty. Wieczorne zwiedzanie miasta oraz portu i czas na kilku dniowy relax.  Co mnie zdziwilo nowe Volva w porcie o mocy 750 KM co nawet w alpach jest malo spotykane ;)






















Dzień 15 <---------> Dzień 17



Kategoria Islandia, Ponad 100


Dane wyjazdu:
122.61 km 0.00 km teren
06:02 h 20.32 km/h:
Maks. pr.:49.77 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:569 m
Kalorie: kcal

Islandia 15

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 2

Z rana pada na szczęście przestaje i w dodatku mam wiatr w plecy. Sporo zwiedzania i dużo kilometrów ale jak wieje w dobrym kierunku to łatwiej zrobić 120km niż 60 :P




















Dzień 14 <---------> Dzień 16


Kategoria Islandia, Ponad 100


Dane wyjazdu:
143.86 km 0.00 km teren
08:02 h 17.91 km/h:
Maks. pr.:45.84 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1271 m
Kalorie: kcal

Islandia 11

Środa, 11 czerwca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 3

Z rana wieje okropnie ledwo co udalo mi sie poskładać namiot, ale za to czekał mnie wiatr w plecy. W pewnym momencie tak wiało z boku ze zerwało mi niezapięty kask z glowy oraz zepchało na druga strone jezdni dobrze ze nic nie jechalo. Ogolnie przyjemny dzień i dla tego postanowiłem szarpnąć się i dojechać az na Lodowa Lagune – Jökulsárlón gdzie rozbiłem się na nocleg. Cos pięknego.























Dzień 10 <---------> Dzień 12


Kategoria Ponad 100, Islandia


Dane wyjazdu:
105.57 km 0.00 km teren
06:06 h 17.31 km/h:
Maks. pr.:61.08 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Strzałówka

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 20.10.2012 | Komentarze 0

Niezła jazda w super składzie. Terenu pewnie 50% jak nie więcej. Ognicho dla podratowania zdrowia ale pod koniec i tak miałem dość.
(zdjecia autorstwa Łukasza)

Akcja serwisowa na bulwarach



Wilcze





Na Strzałowce



:D



Niepełna trasa bo padły baterie

Kategoria Ponad 100


Dane wyjazdu:
122.53 km 0.00 km teren
06:20 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gruby koń, pies Seby i Lodzik czyt. Bieszczady

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 3

Padł pomysł jazdy do Bezmiechowej gdzie znajduje się Akademicki Ośrodek Szybowcowy. Jako ze tam nigdy nie byłem zapowiadało się fajnie. Spory podjazd z Leska na górę gdzie widoki były naprawdę niezłe, ale wiało okropnie. Dalej na szczyt Słonny 666m po niezłym błocie, zabawa była przednia :D Wracając na żółty szlak nie było nikogo chętnego do zjazdu :D ale po kilkunastu metrach szlak zrobił się przejezdny, ręce bolały od nachylenia ale jazda na granicy przyczepności to jest to. Rezygnujemy z przedzierania się niebieskim ? szlakiem do Ustrzyk po którym płynie potok oraz jest cały zarośnięty. Powrót już mało atrakcyjny ale męczący.

Trasa około 70km reszta kilometrów z wieczornego ogniska na Grochowicznej.

Miejsce startowe



W kierunku szczytu



Hangar Politechniki



Szybowce :D



Hotel



Chwila odpoczynku :D



Słonny zdobyty



Nachylenie było niezłe a do tego troche mokro.





Filmik ze startu szybowca





Dane wyjazdu:
113.61 km 0.00 km teren
06:29 h 17.52 km/h:
Maks. pr.:46.34 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:692 m
Kalorie: kcal

45 E - Malaga

Środa, 19 września 2012 · dodano: 25.12.2012 | Komentarze 1

Pierwszym waznym celem na dzisiaj jest Malaga, bardzo ładne miasto w którym będę konczyl moja wycieczke ponieważ mam stad wylot. Tak wiec zrobiłem objazd miasta i udalem się na lotnisko zobaczyc co i jak. Dziwne uczucie ze do powrotu już tak nie długo, nawet przeszła mi przez glowe mysl ze może na te 10 dni wziasc kemping i odpoczac na plazy jak normalny człowiek :D No ale szybko ten glupi pomysl mi przeszedł :) Dalsza droga w strone Gibraltaru po prostu tragedia cały czas jazda ruchliwa droga bez możliwości jazdy promenadami nic przyjemnego.

Z rana



Malaga









Lotnisko na ktore wroce za 10 dni



Hotel albo cos w tym stylu



Lans na promenadach w Maladze





Na koniec dnia sie ochlodzilo i pierwszy raz widzalem tu zachmurzone niebo



Dzień 44 <---------> Dzień 46



Dane wyjazdu:
124.43 km 0.00 km teren
05:35 h 22.29 km/h:
Maks. pr.:59.04 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:852 m
Kalorie: kcal

43 E - Pico del Veleta 3392 m n.p.m. cz. 2

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 22.12.2012 | Komentarze 2

Mimo iż nocleg na 3300m n.p.m. w nocy nie było mrozu temperatura min w okolicach 2 stopni wiec dosc ciepło. Troche nie wyspany wstaje i zaczynam się ogarniać, chociaż idzie mi to strasznie opornie. Woda na herbate gotuje się 4 razy dłużej niż zawsze wiec troche czasu to zajmuje. Gdy już jestem spakowany w moim kierunku idzie jakas kobieta a jest dopiero 9 rano ?! i a slonce wzeszło chwile przed 8. Bardzo zdziwiony jak zawsze witam się Hi lub Hello. Chwile pozniej dolacza do niej maz i zaczynaja rozmowe po Polsku :D Tak wiec mam z kim pogadac na szczycie i podziwiac widoki. Naprawde super uczucie spotkac tam kogos z samego rana i to w dodatku z Polski. Na gorze robie troche zdjęć i o 12 zaczynam zjazd. Powrot taki sam tylko koncowka inna, droga wzdłuż pieknego kanionu.

Ps. dzisiaj na liczniku ukazało sie 5 tys kilometrów :)

Sesja na szczycie





Najwazniejszy cel na całej wyprawie zdobyty !







Schron ktory minolem wjezdzajac w nocy jak widac kiepsko widoczny nawet w dzien



Czas na zjazd











Filmik ukazujacy moja baze noclegowa :D



Dzień 42 <---------> Dzień 44



Dane wyjazdu:
107.19 km 0.00 km teren
10:24 h 10.31 km/h:
Maks. pr.:56.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:4318 m
Kalorie: kcal

42 E - Pico del Veleta 3392 m n.p.m. cz. 1

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.12.2012 | Komentarze 2

Hmmm ciezko opisac taki dzien jak Ten. Powiem tak z prawie poziomu morza zaatakowalem najwyzszy mozliwy podjazd Europy i sie udało ? Mozna powiedziec ze tak ! Wiedziałem co dzisaj mnie czeka wiec mimo ze miałem cały dzien pod gorke staralem jechac sie rowno i spokojnie. Na 1600m musiałem uzupelnic zapasy wody tak wiec od tej wysokosci wiozłem dodatkowe 5kg (2x2L + bidony) Nocleg mialem zaplanowany w schronie na wysokosci około 3100m niestety wjezdzajac po ciemku przegapilem go i dojechalem na 3300m gdzie znalazlem miejsce na rozbicie noclegu :D Powiem ze bardzo ciekawe przezycie, w nocy około 20m odemnie przetoczylo sie stado kozic gorskich, myslalem ze lawina schodzi ! w dodatku lis dobral sie do moich smieci troche mnie przy tym wystraszyl. Naprawde cos pieknego, srednia i przewyzszenia chyba jasno mowia ile trzeba bylo sie nameczyc ale powiem jedno ze warto było ! Zdjecia nigdy nie oddadza tego co na zywo ale moga dac zarys jak to wyglada.

Ostatnie spojrzenie na morze i w gore !



Zapora w Hiszpanii to rzadki widok



Ze ja nie moge ?!



Sierra Nevada wita



Fotki z podjazdu





Duzo bylo odpoczywania i przerw na zdjecia





Spotkani Niemcy z ktorymi moglem porozmawiac o ich wyprawie do Peru i jezdzie po przeleczach 4000-5000m n.p.m. (w tle Pico del Veleta 3392 m n.p.m.)



Charakterystyczne miejsce niedaleko szczytu





Słonce coraz nizej a szczyt daleko



Slabo widoczne kozicie gorskie na drodze



Ostatnia fotka na dzisaj dalej jeszcze około godziny jazdy i rozbijanie obozowiska



Dzień 41 <---------> Dzień 43



Dane wyjazdu:
113.94 km 0.00 km teren
06:39 h 17.13 km/h:
Maks. pr.:54.45 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1324 m
Kalorie: kcal

41 E - Motril, przygotowania do ataku na Pico

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 16.12.2012 | Komentarze 2

Z rana piekne widoki zero ludzi, spokoj i cisza czyli tak jak lubie. W połowie drogi spotykam Pedra Portugalczyka jadacego wybrzeżem od Lizbony do Barcelony, pozytywny czlowiek gadamy chyba z godzine. Po 15 upał daje się we znaki wiec zjazd nad morze i odpoczynek. W miescowosci Mortil robie duze zakupy z racji tego ze sobota a jutro planuje atak na najważniejszy cel na mojej wyprawie jakim jest Pico Veleta. Wyjeżdżając z miasta znajduje miejsce widokowe z ławeczkami i pieknym widokiem na miasto oraz morze, tak mi się tam spodobało ze zostaje tam na noc w miedzy czasie przyłacza się do mnie towarzysz z którym jemy razem kolacje :)

Z rana



Na znakach nie oszczedzaja 70 60 50 40 30 20 10 :D




Tak wyglada inna strona Hiszpanii i mieszkania na fermach ale duzo by o tym mowic



Znajome widoki



To zielone to czerymoja niestety nie byla dojrzala mimo ze kupiona w sklepie



Komary wieczorami dawały sie we znaki wiec zakupilem takie cus



Towarzysz dzisiejszego wieczoru



Widok z miejsca noclegowego



Dzień 40 <---------> Dzień 42



Dane wyjazdu:
162.98 km 0.00 km teren
08:51 h 18.42 km/h:
Maks. pr.:56.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1555 m
Kalorie: kcal

40 E - Coraz wiecej gorek

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 15.12.2012 | Komentarze 0

Znowu robie skroty odbijając od wybrzeza wiedzac jak jest mam spore zapasy wody wiec jade bez stresu. Ogolnie dzisiaj troche podgoniłem, widoki ładne troche gorek, troche morza lecz większych atrakcji dzisiaj nie było. Jedynie nocleg w parku krajobrazowym nad jeziorkiem był naprawde fajny lecz docieram tam pozno i fotki zrobilem dopiero z rana.

Z rana kawa, chleb z nutella i taki widok :D



Gorki coraz wieksze wiec jedzemy w dobrym kierunku !







Myslalem ze w Hiszpani bedzie cały czas płasko przy wybrzezu na szczescie sie myliłem



Dzisiejsze skroty



Cowboy'e w Hiszpanii :)



Dzień 39 <---------> Dzień 41